Cześć miłośnicy grzybobrania! Zastanawiacie się, czy są już grzyby w Małopolsce? My też nie możemy się doczekać, by wyruszyć na poszukiwanie tych leśnych skarbów. W końcu nic nie smakuje lepiej niż własnoręcznie zebrane, aromatyczne grzyby, które podkreślają smak tradycyjnych polskich potraw, prawda? W tym artykule przygotowaliśmy dla Was garść informacji o tym, gdzie i kiedy warto udać się na grzybobranie w małopolskim, oraz kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Wam odnieść sukces podczas wyprawy po białe skarby natury. Zaciekawieni? No to chodźcie, zanurzmy się razem w leśne opowieści. 🙂

Czy są już grzyby w Małopolsce?

No więc, na to pytanie, do którego wszyscy jakoś pospiesznie zmierzamy czy są grzyby Małopolska, to może nie ma super konkretnej odpowiedzi. Ale! Staramy się dotrzeć do jak najbardziej aktualnych informacji dla Was. Oto co zwykle się dzieje: grzyby najpierw pojawiają się w niższych partiach regionu, a potem stopniowo zaczynają „wdrapywać się” do wyższych. Więc teraz, na samym początku sezonu, warto skupić się na terenach niższych, takich jak okolice Krakowa czy Wieliczki. Tam jest szansa złapać kilka grzybków, nawet już weekendowym porankiem.

Tymczasem, później warto będzie sprawdzić obszary bardziej wysunięte na południe, w okolicach na przykład Zakopanego czy Beszczad – tam grzyby aktualnie jeszcze raczkują, ale warto poczekać na swój czas.

Gdzie na grzyby w Małopolsce?

Widzę, że nie możecie się już doczekać konkretnych odpowiedzi, więc okej, okej, szybka dawka miejsców, gdzie warto wyruszyć na grzybobranie. Przede wszystkim, leśne ostępy jak daleko od miast to zdecydowanie podstawa – im dalej, tym lepiej. Przykładami mogą tu być tereny około Puszczy Niepołomickiej, lasów w rejonie Ojcowskiego Parku Narodowego, czy obszary leśne wokół Limanowej. Ale, pamiętajcie, nie zdradzajcie najlepszym swoim znajomym miejscówkom – lapserdak to zasada święta! 😉

Porady dla początkujących grzybiarzy

No dobra, może teraz parę rad dla tych z nas, co grzybobranie to nie codzienność, prawda? Bo wiem, że w tej grupie są i koleżanki, i koledzy, którym podobają się leśne eskapady, ale niekoniecznie wiedzą, jak do tego się zabrać. Więc, posłuchajcie:

1. Zawsze noście przy sobie koszyk. Myślę, że to raczej oczywiste, bo plastikowe reklamówki to absolutne „no no” w lesie. No chyba, że chcecie spotkać się z dezaprobatą innych grzybiarzy.

2. Papier toaletowy? Oczywiście – ale nie w celach sanitarnych. Pakis rzepy potrafią być bardzo przychylne towarzyszki grzybobrania, nawet nie wiecie, ile już grzybków mi wyjęły z ręki, wprost przed nosem! (No dobra, właśnie wiecie).

3. Ostrożnie z nacinaniem! Bez zbędnych tłumaczeń, ale np. taki borowik, czy maślak to wpadkę widać. Więc trzeba się trzymać zasad i mieć w pamięci, że gdy grzyb trzeba nacinać, to może niekoniecznie jest to ten grzyb, na którym nam zależy.

Kiedy najlepiej wybierać się na grzyby?

I teraz pytanie o milion dolarów: czy w ogóle warto się spieszyć? Bo przecież grzyby, to taka trochę loteria, prawda? Zgadza się, ale niestety nie można tylko siedzenie na kanapie i czekać, aż grzyby same drzwiami i oknami wlezą. Teraz, we wrześniu i październiku, to najbardziej zalotne poranki i wieczory, kiedy to można odnaleźć te małe, cudowne stworzenia. Myślę, że nie muszę przekonywać nikogo jeszcze bardziej, że grzybobranie to przepiękne przeżycie!

Na tropie małopolskich grzybów

Czy Małopolska jeszcze przez chwilę utrzyma swój grzybowy sekret? Istnieje szansa na to, jeśli zwolennicy leśnych ekspedycji będą wiedzieli, gdzie warto wytężyć zmysły i na co zwrócić uwagę podczas poszukiwań. Grzybobranie może być niezapomnianym przeżyciem, jeśli tylko odpowiednio się do niego przygotować i dobrze wybrać tereny podobające się kapeluszowatym przybyszom. Okolice Krakowa, Wieliczki, Puszczy Niepołomickiej, Ojcowskiego Parku Narodowego czy Limanowej kryją w sobie potencjał grzybowy, czekający na to, by zostać odkrytym. Ale warto jeszcze poczekać, by dać grzybom szansę na dokończenie swojego wspinaczkowego maratonu ku wyższym partiom. W końcu, dobry grzybiarz udaje się na grzyby z nie tylko koszykiem, ale też cierpliwością.

Polecane atrakcje dla Ciebie: