Bycie w bezpośrednim kontakcie z naturą przynosi nam wiele korzyści, zarówno fizycznych jak i emocjonalnych. Kiedy mieszkamy w górach, mamy tendencję do większej aktywności fizycznej, co pomaga nam w zwalczaniu tych chorób, w których siedzący tryb życia działa jako czynnik ryzyka, takich jak choroby układu krążenia, udary, cukrzyca i nadciśnienie. Ponadto kąpiele słoneczne pomagają nam zwalczać depresję i produkować witaminę D, która jest niezbędna do utrzymania zdrowych kości.

Wolne tempo tak charakterystyczne dla życia w górskich wioskach zmusza nas do spowolnienia i działa jak naturalny środek uspokajający. Wiadomo również, że spacer z naturą w tle pobudza naszą pamięć, poprawia koncentrację i ma taką samą moc jak tabletki, ale możesz być pewien, że nie odczujesz jego negatywnych skutków.

Jednak z pewnością jedną z największych korzyści z życia w górach jest czyste powietrze, którym oddychasz, z dala od zanieczyszczeń, które panują w dużych miastach. Liczne badania wykazały, że tlenek węgla, gaz emitowany w wyniku niepełnego spalania samochodów, kominków i papierosów, wpływa na transport tlenu do tkanek. Kiedy człowiek jest narażony na działanie tego gazu przez długi okres czasu, może doznać uszkodzenia serca, układu nerwowego i płuc.

Wiadomo jednak, że w miastach jesteśmy narażeni na jeszcze większe ryzyko niż tlenek węgla, PM10 – nazwa, która odnosi się do mniejszych cząstek, które pochodzą z pyłu ulicznego, samochodów z silnikami wysokoprężnymi i fabryk. Mogą one powodować przewlekły kaszel, astmę oskrzelową, neuropatie, a nawet raka płuc.